cze 10 2003

Jestem grzeczna


Komentarze: 2

Dzis jak kazda grzeczna studentka podeszlam do pierwszego normalnego zaliczenia-tzn. takiego z prawdziwym pytaniem, robieniem slodkich oczu do Szanownego Pana Magistra i takimi tam sztuczkami ktore pozwalaja dostac wpis przy minimalnym poziomie wiedzy... Z moich doswiadczen wynika ze Panowie Magistrowie strasznie lapia sie na takie sztuczki- Oni wprost uwielbiaja widok usmiechnietego aniolka trzepoczacego rzesami. Ich naiwnosc karze im zapomniec ze to wszystko po to zeby zaliczyc i miec z glowy konkretny material- nie ma tam zadnych ukrytych intencji... Gorzej jest z Paniami..... Do nich raczej nie da sie pojsc w krotkiej spodniczce i z mocno wytuszowanymi rzesami.....ale za to faceci maja u nich jak w raju, no chyba ze trafia na jakas niedopieszczona stara panne majaca za zle calemu swiatu ze sa same....  ja w kazdym razie jestem wdzoieczna Panu Mgr S. za wymarzona 3+ z przedmiotu ktory raczej do moich ulubionych nienalezy.......

bloody_angel : :
Graphitowa_Róża
10 czerwca 2003, 12:04
no to gratuluje tego 3+
magister
10 czerwca 2003, 10:18
Muszę ci powiedzieć, z całym szacunkiem droga studentko, że na mnie panie i panny, które tak się zachowują podczas egzaminu robią wrażenie słodkich idiotek. Myślę sobie wtedy, że pewnie mają gdzieś tak naprawdę całe te studia i chodzi im tylko o dyplom z powodów ściśle użytkowych, że są tu właściwie przez przypadek i że są strasznie strasznie naiwne w tym, że wydaje im się, że są sprytne. Czuję do nich coś w rodzaju mieszaniny politowania z irytacją. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz